Karkonoska Frakcja Fantastyki

Rizzen

Jestem ciekaw jakie strategie stosujecie w walce, czy walczycie raczej defensywnie czy ofensywnie. A może macie jakiś swój własny patent na wygrywanie.

Ja walczę armią Mrocznych Elfów. Zazwyczaj walczę ofensywnie. Jest wiele powodów, które skłoniły mnie do podjęcia tej decyzji. Po pierwsze magia która pełni funkcję pomocniczą ale wygrać nią nie sposób (lore: Dark, Shadow i Death). Po drugie bolty i kusznicy którymi ciężko w cokolwiek trafić, no i siła 3 w kuszy, nawet jak trafię to co z tego Evil or Very Mad

. No i oczywiście cena punktowa jednostek. Wdanie się w walkę strzelecką z Krasnoludami bądź Imperium to bolesna i krótko trwająca nauczka.
Dlatego zdecydowałem się na walkę ofensywną. Silna ciężka kawaleria, sporo lekkiej i zwrotnej kawalerii, sensowni herosi (tylko ta wytrzymałość 3 - w porównaniu z poprzednią wersją to bardzo bolesna strata), ciekawe magiczne bannery, niektóre ciekawe magiczne przedmioty i fajne rydwany.
Dodatkowym atutem jest to, że większość przeciwników po Dark Elfach oczekuje defensywy i na taką walkę jest przygotowana, gdy tymczasem Banner of Murder (+d6 do zasięgu szarży), lub Hydra Banner (każdy model przy szarży (także wierzchowce) ma +1 atak) potrafią uczynić wrogiemu generałowi prawdziwą niespodziankę Twisted Evil

Zapraszam do dzielenia się swoimi patentami i do wypowiedzi na temat strategi i taktyki Very Happy

"My, dzieci Nagarythe, jedyni prawdziwi spadkobiercy Ulhuanu, nadchodzimy!
Pokłońcie się lub przygotujcie na najgorsze!
Khaine! Khaine! Khaine!"

grahnar

Całkowicie defensywna. Czekam aż podejdą po czym zrzucam na ich głowy grad rozpalonego ołowiu, a wcześniej mały ostrzał artyleryjski. Smile

Najlepiej czekać na jakimś wzgórzu albo w zamku. Jak coś zostanie to rzucam do boju zabójców. Jeśli się zabójcy skończą to idą długobrodzi wsparci wojownikami. Wszystko oczywiście wspierane w newralgicznych punktach przez gyrocopter.

Snufkin

Fakt Dark Elfy mają kuszników nędznych XD 2 oddziały po 5 konnych z kuszami jeździły wokół Realmów strzelając i przez 3 tury nikt nie padł XD

Myślę, że chodzi tu o samą taktyke, nie włączając ograniczenia punktowe (np. krasie) To gram w zależności od armi przeciwnika:

Krasnoludy - robie armie na Erranty War (Erranty wspomagane przez erranty, w eskorcie Errantów). Tworze z nich małe lance i jak najszybciej dopadam wroga i miażdże wspaniała szarżą, albo jestem masakrowany XD

Wood Elfy - Jeżeli jest na Leśnych duchach to wystawiam Realmy i Grali w dużych lancach. Armi w której nie ma leśnych duchów nie widziałem XD

Dark Elfy - To samo co w Krasiach, ale uważam na magie (Dispell Scrolle i jakiś mag)

Imperium - Tu mam problem próbuje różnych technik ale zawsze sie o imperium rozbijam :/

Sakveny - To samo co u Krasi ale jakiś magiczny sztandar sie przydaje żeby mieć w walce chociaż o 1 punkt więcej XD

Vampire Counts i Tomb Kings - Pegazy usuwają maga i armia sie sypie XD (w Tomb Kingach króla)

Orki i Gobliny - Yeomeny wywabiają fanatyków i koniec XD

High Elfy - To samo co przy Dark Elfach.

Chaos - Zmiatam konnicą i próbuje złapać magów albo Chosenom z flanki wchodze i ich masakruje.

I to chyba wszystko jak jakąś armie pominąłem to napiszcie XD

Norticus Noctum

Ta niby kącik jak każdy inny ale po za tym że gram z reguły ofensywnie a ostatnio przekonuje się do defensywy to nic więcej nie powiem.