Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna Karkonoska Frakcja Fantastyki
Forum dyskusyjne jeleniogórskiego klubu fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Quentin tarantino

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Pon 12:38, 06 Sie 2007    Temat postu: Quentin tarantino

Nie chcę robić ankiety o najlepszy film...
Oglądał ktoś GrindHouse?? Ja jeszcze nie miałem okazji i chciałbym się dowiedzieć jakie robi wrażenie...
Nie wszyscy wiedzą, ale Grindhouse w oryginael to dwa filmy - rodriguezai tarantino, które lecą jeden po drugim w ww kolejności ( coś jak cztery pokoje...). Ale polski dystrybutor stwierdził, że coś takiego się w Polsce nie przyjmie i najpierw do kin weszła część tarantino, a dopiero za parę tygodni wejdzie pierwsza część rodrigueza...
Dlatego w ogóle się zastanawiam, czy iść teraz do kina, czy poczekać aż będzie puszczany tak jak należy... żeby nie napisać "po bożemu":D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mPL
Wielki Przedwieczny Admin
Wielki Przedwieczny Admin



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:12, 16 Sie 2007    Temat postu:

ogladalem, death proof, film przypomina mi od zmierzchu do switu, hostel itp. jesli chodzi o rozwoj fabuly; na poczatku impreza seks i narkotyki, calkiem niewiele akcji, ostatnie 40 minut filmu totalna rozpirducha. no i fajne samochody Smile

to tyle,

m
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Sob 11:25, 06 Paź 2007    Temat postu:

No to ja jestem po pierwszej połowie części rodrigeza (planet terror) i muszę powiedzieć, że jest ślicznie przerysowany. Jak ktoś nie oglądał klasyków gore (martwica mózgu, martwe zło etc.) to może nie zrozumieć dlaczego takie wyolbrzymianie okropności może się podobać, a nawet bawić...

PS
Obejrzałem tylko połowę bo moja kochana druga płówka ( nie mylić z wódką ) stwierdziła, że ma dość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mPL
Wielki Przedwieczny Admin
Wielki Przedwieczny Admin



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:07, 06 Paź 2007    Temat postu:

death proof jest lżejsze z tego co tutaj piszesz Smile wiec nie bedzie tak źle, ja własnie to widziałem...

m
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Sob 20:52, 06 Paź 2007    Temat postu:

tarantino nigdy nie posługiwał się brzydotą, po jego części nie spodziewam się tego...
to rodrigez był zawsze gościem od czarnej roboty (druga połowa "od zmierzchu do świtu"). Dlatego podoba mi się też rozwiązanie z pokazywaniem najpierw części rodrigeza a potem quentina (z wyjątkiem polskich kin) najpierw "gore", a raczej jego parodia, a później QT w całej okazałości (mam nadzieję, bo jescze nie widziałem)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mPL
Wielki Przedwieczny Admin
Wielki Przedwieczny Admin



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:08, 07 Paź 2007    Temat postu:

czes QT tez jest ladnie przerysowana, stworzył klimat takich filmow z lat 80tych dobrze sie to oglada ale nie licz na intelektualna rozrywke Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baka
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:28, 18 Paź 2007    Temat postu:

więc tak. Po pierwsze w orginale najpierw jest Death Proof a potem Planet Terror. Co do Quentina w całej okazałości to naprawdę nie licz na wiele. Owszem film jest przerysowaniem (bo taki był zamiar) ale dopiero gdzieś tak od 50tej minuty filmu. Wcześniej zapowiada się kolejny film tarantinowski gdzie teksty są ważniejsze od akcji. Mnie ogólnie film zniesmaczył... Mam wrażenie jakby Tarantino się skończył do cna, ta drugiej połowy filmu nie mogę nawet nazwać pastiżem, to nieudana jego próba. Palnet Terror jeszcze nie widziałem, ale podejrzewam że będę mile zaskoczony...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Wto 9:38, 23 Paź 2007    Temat postu:

Co do death proofa:
Film jest świetni złamany to trzeba przyznać (najpierw widzisz śmierć dziewczyn, a potem dlaczego i film się kończy "happy endem"), faktem jest że w pierwszej części QT za bardzo postawił na dialogi, co nie pasuje w do koncepcji filmu, ale scena "pościgu samochodowego" jest naprawdę dobra...
Tym filmem QT nie powala, ale trzyma nadal swój poziom, i się nie wypalił co niektórzy mu zarzucali po KIll Billach ( które są wg naprawdę b. dobrym filmem)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baka
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:36, 27 Paź 2007    Temat postu:

no ja mam właśnie takie zdanie o Tarantino, ale nie będę się w to zagłębiał. obejżałem Planet Terror i się domyślałem film jest idealnie utrzymany w konwencji. Rodriguezowi udało się to na czym wg mnie poległ Tarantino. Szczerze polecam (ostrzegam że film jest monstrualnie obrzydliwy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Plankton Klubowy
Plankton Klubowy



Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: de profundis

PostWysłany: Pon 16:43, 19 Lis 2007    Temat postu:

Baka napisał:
Rodriguezowi udało się to na czym wg mnie poległ Tarantino.


o to to, dokladnie. mnie Death Proof znudzil potwornie, zaczyna sie nawet-nawet ale potem rezyser popada w jakas potwornie przegadana dziwaczna opowiesc absolutnie o niczym... klimatu moim zdaniem zero, a te wszystkie przydlugie dialogi pod koniec juz przewijalem, bo byly beznadziejne... ja bym jednak napisal ze Tarantino sie wypalil, ale dopiero na tym filmie - Kill Bille mi sie jak najbardziej podobaly Razz

natomiast Planet Terror to istne mistrzostwo gatunku Very Happy niesmaczne do granic mozliwosci, ale jak ktos czuje sentyment do zombie slasherow, to pozycja obowiazkowa Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stówa
Mały Nieczysty Sekretarz
Mały Nieczysty Sekretarz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Pon 16:57, 19 Lis 2007    Temat postu:

Eddie napisał:
natomiast Planet Terror to istne mistrzostwo gatunku Very Happy niesmaczne do granic mozliwosci, ale jak ktos czuje sentyment do zombie slasherow, to pozycja obowiazkowa Exclamation

Jak czuję sentyment do takich filmów to sięgam do klasyków... Nikt z was nie dochodzi do przemyśleń, że oba te filmy zostały nakręcone na siłę? Rzuca się kwestie geniuszu, artyzmu itp. a podejrzewam, że gdyby nie nazwiska Rodriguez/Tarantino to filmy przeszłyby z może lekkim napomknięciem w mediach. Przecież nie stworzyli oni niczego nowego - sięgnęli do klasyki dorzucając do niej efekty spec. (szczerze powiedziawszy jak oglądam coś gorelike to wolę autentycznie oglądać ketchup) i znane nazwiska... Przebłysk geniuszu czy może brak pomysłów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Wto 18:01, 20 Lis 2007    Temat postu:

Plusem tych filmów jest to, że one powstały właśnie z sentymentu do starego dobrego kina.
Ani QT, ani Rodrigez nie kryli, że zamierzają zrobić film, który oddaje klimat starego kina. Sam motyw z wycięciem szpuli (planet terror) i trailery przed głównymi filmami (oddałbym wiele, aby zobaczyć taki film jak "Maczeto":) najlepiej świadczą o nawiązaniu.
Z tym, że Rodrigez świetnie to przerysował. (raketjumpa w starym kinie nie zobaczysz, albo jak główny bohater jedzie na miniaturowym ścigaczu, o nodze-karabinie już nie wspominając) To pozwala się zdystansować i patrzeć na to bardziej obiektywnie. Nie trzeba być "fanem klasyki" aby to obejrzeć.
QT z kolei świetnie złamał film. Zabicie głównych bohaterek w połowie filmu, a później pokazanie jak się cieszą i rzucenie hamskiego napisu: THE END. Dla mnie świetne.

ww twórcy zrobili filmy w swoim stylu jednocześnie oddając klimat zapomnianego już kina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin