Karkonoska Frakcja Fantastyki

Stówa

W sumie dziwię się dlaczego jeszcze nikt nie założył tematu związanego z tym systemem. W sumie obok KULTa jest chyba najbardziej rozwiniętym systemem grozy oferującym możliwość giercowania w różnych realiach zawierając w sobie jadalną historię (dla tych którzy nie wiedzą inspirowaną twórczością H.P. Lovecrafta) obślizgłych przedwiecznych z kosmosu. Dla tych, którzy systemu nie znają od razu mówię, że nie jest to radosna opowieść o radosnych kosmitach ale stuprocentowy system grozy, który potrafi wpłynąć na psychikę grających (zakładając oczywiście, że mamy dobrego MG i wczuwających się BG)... Jestem niestety ubogi w duże doświadczenia związane z tym systemem, może jednak znajdzie się ktoś kto "zjadł zęby" na "Katulcu"i powie coś więcej ode mnie, a może nawet zdecyduje się poprowadzić jakąś sesyjkę... Zapraszam do dyskusji

mPL

hmm, jestem w posiadaniu przedostatniej edycje podrecznika, gotów jestem nawt go pożyczyć, jeśki ktoś się zdecyduje poprowadzić! nie czytełem, bo teraz mam kilka nowych dla mnie WODów Smile

M

mgła nad arkham

Kurcze miałem przyjemność obcować z tą grą ale jedynie jako Mg. Ciekawy system, rozbudowana mechanika obłędu i to co najlepsze i zarazem trudne wymaga duzej inwencji Mg i BG. Polecam raczej dla zaawansowanych graczy, choć zapewne niekoniecznie. Podoba mi sie stawianie w tej grze intelektu na pierwszym miejscu. Błyskotliwość myślenia, umiejętnośc korzystania z szerokich pól manewru to podstawa w CoC. Coś dla wymagających ale warta wysiłku, czasu i pieniędzy Smile

mPL

To może poprowadzisz, skoro jako MG się już wcześniej uzewnętrzniałeś?

mgła nad arkham

Kurcze ale to było dawno temu Razz

jakieś 2 lata temu...

sirDuch

A ja się przyznam, że chociaż setting CoC bardzo mi się podoba, to właśnie punkty obłędu zniechęcały mnie zawsze do gry.
Nie uda ci się - zginiesz marnie. Uda się - to cię popier#*%).
Nie bardzo wyobrażam sobie prowadzenie bohatera przy takim założeniu systemu.

mPL

sirDuch

Niby tak, ale w CoC takie popadanie w szaleństwo może następować niemal z sesji na sesję (i rehabilitacja w wariatkowie), podczas gdy w Świecie Mroku, jeśli to nie jednostrzał, masz szansę trochę pograć i stworzyć swoją postacią jakąś historię.
CoC ze swoim założeniem (gramy zwykłymi ludźmi o kruchej psychice, która dość szybko sie poddaje) wydaje mi się trochę systemem dla masochistów, jeśli wiecie o co mi chodzi.

Siwy

Od dawna gram i prowadzę w ZC i raczej nie zdarzyło się żeby jedna z pierwszych sesji otwierającej scenariusz, zakończyła się jakimś masowym wariactwem. Pewnie raz czy dwa ktoś odpłynął, bo za bardzo się wyrywał do pracy. Bardzo lubię wykorzystywać mechanikę w przypadku określania spadku punktów poczytalności. Wprowadziłem tylko małą zmianę - zamiast uznawać za sukces liczbę mniejszą, bądź równą poczytalności, za powodzenie uznajemy wynik tylko i wyłącznie wyższy. Skutkuje to tym że "świeża" postać, nieprzyzwyczajona do potworności i okultystycznych treści, dość szybko schodzi z punktów poczytalności - co jednocześnie skutkuje jej uodpornieniem na pewne bodźce (mniej PP - większa szansa powiedzenia testu), przy okazji zalicza też kilka krótkotrwałych obłędów, ewentualnie jakiś dłuższy, który przechodzi w szpitalu psychiatrycznym, co może być całkiem wdzięcznym motywem na sesję.

Ostateczny wynik jest taki, że po rozegranym scenariuszu czyli kilku-kilkunastu sesjach, postacie oscylują w granicach 15-20 PP, co w praktyce oznacza mocno wypaczonych ludzi, którzy stąpają po coraz cieńszej linii oddzielającej od zupełnego szaleństwa. Samo odgrywanie postaci staczających się w dość szybkim tempie na psychiczne dno jest założeniem ZC. To czy w końcu spotyka się jakiegoś przyjemnego pana imieniem Nyarlathothep i dostanie się ostateczną "dawkę" wrażeń, to już tylko wisienka na torcie.