Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna Karkonoska Frakcja Fantastyki
Forum dyskusyjne jeleniogórskiego klubu fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

GP Bruksela

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Gry karciane / Magic the Gathering
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nuitari
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:04, 23 Mar 2010    Temat postu: GP Bruksela

Na dzień dzisiejszy na GP jedziemy w 4: Bazyl, Łukasz, Belfso i ja - w samochodzie jest jeszcze jedno wolne miejsce, ktoś chętny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mPL
Wielki Przedwieczny Admin
Wielki Przedwieczny Admin



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:25, 24 Mar 2010    Temat postu:

a muszę grać żeby jechać no i nie znam szczegółów, na ile, za ile itp. Smile?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuitari
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:58, 24 Mar 2010    Temat postu:

No w sumie nie musisz, ale zarzuciłem temat na innym forum i już umówiłem jednego magicowca z wrocka, zgłosił się trochę wcześniej

W sumie to nie miałem żadnego kontaktu z Belfasto i trzeba pytać Bazyla czy jego miejsce jest dalej zajęte

Koszty: paliwo 50 euro, nocleg - nie wiadomo czy kimniemy w aucie czy bedziemy czegoś szukać Very Happy

wyjazd: piątek 10-11, powrót: nie wiadomo, z Brukseli pewnie wyjedziemy w niedzielę popołudniu/wieczorem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bazylee
Klubowy Chomik
Klubowy Chomik



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PDG

PostWysłany: Czw 23:16, 25 Mar 2010    Temat postu:

jest jest przynajmniej z tego co z nim rozmawialem jeszcze dzisiaj - belfasto jest rownie chetny i zwarty/gotowy xD
do jutra panowie ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sprite
Plankton Klubowy
Plankton Klubowy



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Siedlęcin

PostWysłany: Pon 17:22, 29 Mar 2010    Temat postu:

I jak wam poszło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuitari
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:53, 29 Mar 2010    Temat postu:

W sumie spoko, day2 zrobił tylko Łukasz wygrywając 5 ostatnich gier pod rząd (jakakolwiek porażka od 3 rundy eliminowała). Fajna zabawa i spora nauka - zresztą niedługo skrobniemy jakieś relacje z opisem meczów i takie tam

Ostatnio zmieniony przez Nuitari dnia Pon 19:54, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karl Franz
Bazgracz Specyficzny
Bazgracz Specyficzny



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:22, 30 Mar 2010    Temat postu:

W zasadzie to wygrałem 6 gier , bo leciałem od 1-2 na 7-2 XD
A co do całej relacji to było to tak :


Day 0 , piątek
Zebrali my się razem wsadzili w Vito i pojechaliśmy po naszego 5 pasażera Rubena. Z nim na pokładzie polecieliśmy na Zgorzelec a potem dalej przez kraj kwitnącej rzeszy aż na Belgię. Atmosfera w transporterze była jak to określiłem "High Hopes" wszyscy kminili jak to będzie co pograją jakie side'y itp. Dojechaliśmy na miejsce około 23. Zaparkowaliśmy nasz hotel może z 200 metrów od hali EXPO gdzie cały event miał miejsce kawałeczek od budynku zdaję się ,że Atomium. Pierwsze zwiedzanie i od razu miłe zaskoczenie tym jak fajnie przygotowana do gry była ogromna sala, w sumie tego dnia kręciło się jeszcze kilku sędziów i organizatorów i oficjalni traderzy zamykali swoje "stragany" z karcianym dobrem. Jakiś miły gruby pan powiedział nam żeby spadać i przyjść jutro i tak też zrobiliśmy , bo każdy był zmęczony a dzień następny wymagał minimum wyspania. Spanie w hotelu Vito : Szymon na drivererze , Belfso obok , Ruben na siedzeniach z tyłu a ja z Bazim na pace , w sumie bazi na podłodze a ja na kole zapasowym, nawet się nie wyspałem nic ale co tam ...

Day 1 Grand Prix standrad

Szybka pobudka , siku w karzaczory brukselski i jazda pod bramę , napięcie sięgało zenitu. Gdy otwarte zostały wrota szybko wpłynęliśmy do środka niesieni falą 1663 graczy w samym standardzie. Szybka rejestracja , ostatnie korekty na decklistach i sędzia ogłasza iż day 1 turnament się zaczyna, zanim jednak zaczęły się pierwsze mecze , każdy dostał po sztuce foilowanej "umezzawa's jitte".
Wywieszono pierwsze parringi i każdy z nas poleciał na swoje miejsce , życząc reszcie powodzenia.

( Dalsza część jest bardziej prywatna bo nie pamiętam jak poszli inni ani jakie mieli match-up'u ) [ BTW jak zobaczył cały ten mix ludzi z europy i nie tylko i całą tą masę jak to Belfso powiedział "metrosexualnych panów"
To podjąłem postanowienie "spalić ich szybko !!"

Game 1 LOST / GER
Pierwszą grę przegrałem 0 - 2 z przesympatyczną Niemką ( wcale nie była gruba ) ona grała WW a ja miałem pecha więc w sumie cały event zacząłem dupato.

Game 2 WIN / FR
Francuz o nazwisku Kaminski , grał GRB rampem. Gra była zabawna on zaczynał.
Pierwsza tura - forest - BoP / ja tapland
Druga tura - lotus cobra - land , lotus cobra ( w czarnej dupie byłem aber ... Ja : drop góry i earthquake za 1 dmg / dwie kobry do piachu a jemy tylko 3 karty na rece zostają . Później już z górki , mega tempo i pierunem go. 2-0 dla mnie.

Game 3 LOST / NLD
Co tutaj dużo mówić , mirror R vs R, Gość lepiej dobierał i simply zajechał mnie szybciej.

Teraz byłem na granicy porażki , z 2 lostami jeszcze tylko jeden i odpadam bo na day 2 wchodzą X-2-0 a więc :

GRINDHOUSE

Game 4 WIN / BEL
Dresik z Belgii , pim jakich mało , czapeczka ala kapiszon , kolczyki i ziomalski styl nie uratowały go niestety i dostał swoim JUND'em 2-0
( zachowywał się agresywnie Very Happy )

Game 5 WIN / CZECH
Mirror z Pepikiem co to na side miał relikt of progenitus XD . dostał 2 0
Szybka piłka

Game 6 WIN / NIR
Gość grał WG agrro z 4x Kor fire walker na main i 4x bane slayer angel
wygrał pierwszą grę ale i tak dostał 2 -1 XD

Game 7 Win / BEL
Mirror , spoko sympatyczny typek z Ball ligthningami z "the dark"
Dostał 2-0 nie wytrzymał tępa XD

Game 8 WIN /
Kurde nie pamiętam skąd on się wziął ale grał Bantem , dostał baty straszne , earthquake za 6 dmg i Hells thundery robią zło.

Game 9 WIN / FR - finał dnia gra o wszystko albo ja albo on.
No i co mirror , i gość dostaje baty 2-0 dla mnie , mocno się zdenerwował i poszedł sobie szybko, a ja dostałem się na day 2 Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy


PIWO PIWO PIWO !!
Po niewątpliwym sukcesie dnia pierwsze szukałem piwa , zresztą nie ja jeden ale co to w stolicy europy były tylko piwa 0,3 puszeczki po 3 E XD XD koniec końców w Hotelu kumpla belfasta ( gdzie zresztą spał on z tym kolegą tam xD XD ) był automat i nikt nie wytrzymał po za tym Bazi kupił sobie wodę mineralną w takiej właśnie puszcze za 2 E Razz:Razz
Nie wyspałem się na przednim fotelu w Hotelu i go na DAY 2

DAY 2 ,już nie było tak ładnie i łatwo .

GAME 10 LOST / NLD
Szybka piłka 0-2 JUND z spekterami dobry gracz , dobre podejścia miał , no i część

GAME 11 WIN /
Mirror , gość grał dziwnie , np zamiast dropnąć guide w pierwsze turze wolał tap landnem iść a miał na ręce jeszcze basica i guida.
Zemściło się to na nim i dostał 2-0

GAME 12 LOST / GER Simon Gortzen XD
Trafiłem na grę z gościem który wygrał ostatniego PRo tura albo GP ( sam nie wiem ) ALE masakra ostatnio oglądałem go w TV a teraz mogłem z nim zagrać , dostałe 1-2 ale i tak było zajebiście , sporo mi poradził pochwalił mojego techa i to jak grałem xD

GAME 13 WIN
JUND , bez listości , na pełnej kurwie 2x po 2x goblin guide , gość zginął zanim zdążył coś zrobić.


Game 14 LOST
Gracz grający JUNDEM , najgorsze gry tego dnia !!
pierszą wygrał zemną mając tylko 1 life !!
druga spaliłęm gościa
trzecia znów miał 1 life , a ja przez 3 tury miałem landa , zero bolta ,shocka nic !! Gość trząsł się jak galareta ale wygrał i tylko mnie rozjuszył

GAME 15 LOST
naya , przegrałem w sumie już zmęczony byłem i mogłem to spokojnie wygrać ale niestety błędy się wkradły i było ciężko.


GAME 16 WIN
BANT , gość grał słabo a ja już byłem bardzo zmęczony , ale jakoś udało się go zabić sprawnie i szybko

Koniec Dnia 2 , staty 10-6 i 147 miejsce na 1663 graczy , jak dla mnie zajebiście w pytę xD I można było wracać do domu XD Z TARCZĄ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuitari
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:55, 30 Mar 2010    Temat postu:

Ja zacznę od wniosków:
- trzeba więcej grać przed jakimś większym eventem,
- nie ma co kombinowac z deckiem, lepsze sprawdzone, ograne techy niż zmiany na szybko
- chcąc się techować na najsilniejsze decki trzeba zagrać triala i zaczynać od 3-0, inaczej jest ciężko i tych topowych decków mozna nie zobaczyć xD
- przy odrobinie szczęścia można spokojnie liczyć na top64, 60% day2 to ludzie którzy idą na farcie, a nie jacys mega skillerzy (do klasyki wejdzie akcja w której koleś przy otwartej manie przyjmuje w pysk blightninga i discarduje krita oraz NEGATE)
- nie masz bayów, przygotuj uniwersalny side.

i to chyba tyle na szybko, jak coś mi się przypomni to dopiszę.

DAY 1
Grałem naya z drobnymi zmianami, gdybym teraz miał grać trochę inaczej złożyłbym decka, ale do rzeczy:

Game 1 vs Luc (Fra) grajacy naya

Mirror na początek, wiadomo jak to w takich meczach, liczy się fart
Pierwsza gra oboje jesteśmy z życiem w zasiegu bolta, gramy na topdecku, przeciwnik dobrał i po grze.
Gra druga - u mnie porno - 2 turowy traktor, 3 turowy rycerz i do bazy, przeciwnik został na 5 życia i z 2 blokerami więc feczowanie z knighta po protekcję dla traktora i przechodzimy do g3
Znowu wyrównana gra, ale przeciwnik w końcówce znów lepiej dobierał, został na 2 życia przez 2 tury, nic nie dobrałem i pierwszy mecz w plecy

Game 2 Carlos (spa) UWGR Very Happy - jeden z tych dziwnych decków na które nie masz żadnej odpowiedzi

Gra w sumie bez historii, pierwsza win przeciwnika, 2 moja, 3 opponent na 5 życia ja na 22 i przez 4 rundy nic nie dobrałem ;/

Zaczęło się nieciekawie, pierwsze 2 gry w plecy, obie blisko bo 1-2 i przy odrobinie szczęścia mogły skończyc się inaczej

Game 3 Bart (bel) monoR

Pierwsza gra długa i wyrównana ale tym razem szczęście było po mojej stronie, w drugiej przeciwnik jednym strzałem ściągnał mnie z 17 na 5 życia i w następnej turze dobił. Trzecia gra to porno z mojej strony, 2 tura przeciwnik na 15, 4 na 7, 5 mój win

Game 4 Przeciwnik sie przestraszył i nie przyszedł Razz

Game 5 Jorge (spa) UW control
Znowu wyszedł mój niefart tego dnia, w pierwszej grze przeciwnik został na 2 życia ja na 10 - w 3 tury zajechał mnie kutającym uw landem, ja nic nie dobtrałem
Druga gra bez historii, szybki traktor i do bazy
W trzeciej przeciwnik ustabilizował sytuację i skończył moje nadzieje na day2

Game 6 Leo (nl) Cruel
W sumie nic ciekawego nie mogę powiedzieć o tym meczu, szybkie 2-0 i po sprawie

Game 7 Roy (nl) Bant
Pierwsza gra to znowy moje szybkie najście, przeciwnik spada na 14, potem dostaje wjazd za 10 i zostaje dopalony
Druga gra przeciwnik znowu zostaje na 3 życia ja na 15 i jakimś cudem nic nie dobrałem - lol, jak niefart to niefart
trzecia gra bez historii z mojej strony, zniechęcony po poprzedniej grze nie stawiałem oporu i opponent łatwo i szybko wygrał

Game 8 Valeria (rus) Jund
Pierwsza gra strasznie długa, jednym zagraniem dałem dupy, ale w sumie dość bezpiecznie wygrałem
W drugiej grze Rosjanka zmuliła się do 5-ciu i keepneła słabą rękę nie chcąc mulić się dalej, dość łatwe 2-0

Game 9 Radin (cz) Jund

Pierwsza gra w sumie bez oporu ze strony przeciwnika, jedyne 2 dmg sam sobie zadałem paląc fecze, a życie przeciwnika malało w zastraszającym tępie do 16,12,6 i dopalnie 2 boltami Smile
Gra druga to z kolei brak oporu z mojej strony, przeciwnik skończył grę na 20 życia Grę trzecią ustawiły 2 ruinblastery z kickerem w 3 i 4 turze, przeciwnik nie miał czasu, żeby się pozbierać i wystawić coś większego.

W ten sposób skończyła się moja przygoda ze standardem, wieczorem razem z Bazim zapisaliśmy się na PTQ San Juan w extendzie i ruszaliśmy rozkminiać deck i szukać piwa Smile

Day 2
Ruszyliśmy z zamiarem przyszłego odwiedzenia San Juan i zgarnięcia Belgom slota sprzed nosa - spodziewając się jakiś thopter combo i dd wziałem ze sobą małe zoo (co okazało się średnim pomysłem trafiając na 4 mirrory - rubin zoo byłoby lepszym wyborem)

Runda 1 vs Doran
Gra pierwsza bez historii, zoo pokazało na co je stać i przeciwnik zanim zdążył cos zrobić juz nie żył
gra 2 trochę dłuższa, ale po 2 path`ach i 1 bant charmie przeciwnik na pewniaka wystawił benka, mając nadzieję na odwrócenie sytuacji na stole, ale na szczęscie był przyczajony 3 path, więc szybkie 2-0

Runda 2 mirror
2-1 dla oppa, mirror jak mirror

Runda 3 scapeshift
Pierwsza gra skończyła się w momencie jak przyczajony przez oppa cryptic command mający stapować moje krity napotkał bant charma. Drugą grę przeciwnikowi zablokował 2 turowy gaddock teg, nawet przyczajony na wszelki wypadek nagate z mojej strony nie był potrzebny

Runda 4 mirror

lost

Runda 5 mirror

lost

Runda 6 wróżki

wygrana 2-1, dość ciężki mecz, ale jakoś poszło

Runda 7 mirror

Pierwszą grę zacząłem od game losa ponieważ potrzyliśmy na grę Łukasza, potem jeszcze trochę dyskutowaliśmy i w efekcie nie zdążyłem na swój mecz - 2 gre przeciwnik wygrał, więc drop z turnieju, właściwie już myśleliśmy o wyjeżdzie, nie o grze.

No i to by było na tyle, wyjazd całkiem udany, przy większym szczęściu mógł się skończyć lepiej, ale i tak jestem zadowolony, jest cenna nauka na następne eventy, w tym na wszystkie ptq które zamierzamy po kolei wygrywać, aby spotkać się we wrześni w Amsterdamie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klon
Wielki Klubowicz
Wielki Klubowicz



Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rębiszów

PostWysłany: Pią 10:54, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Jak ja nie mam pojęcia o czym piszecie:D Ale ważne że mieliśmy reprezentacje klubową i się dobrze bawiliście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Belfso
Klubowy Chomik
Klubowy Chomik



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:27, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Fajnie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bazylee
Klubowy Chomik
Klubowy Chomik



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PDG

PostWysłany: Nie 20:54, 04 Kwi 2010    Temat postu:

tia ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Belfso
Klubowy Chomik
Klubowy Chomik



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:13, 04 Maj 2010    Temat postu:

Mogę prosić wszystkich o to że jeśli mają jakieś zdjątka z wyjazdu to żeby mi przesłali na e-maila: [link widoczny dla zalogowanych] bym se zdjątko z tego całego Atomium na naszke wkleił i polansował trochęVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Gry karciane / Magic the Gathering Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin