Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna Karkonoska Frakcja Fantastyki
Forum dyskusyjne jeleniogórskiego klubu fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Valten, The champion of Sigmar.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Imperium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wesoł
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: JG
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:58, 13 Cze 2008    Temat postu: Valten, The champion of Sigmar.

VALTEN
tekst z WD 281
tyt. oryg. Valten, Champion of Sigmar
tłum. KrzaysiekTe


Valten urodził się w Lachenbadzie, małej reiklandzkiej wiosce, gdzie spędził nudne dzieciństwo. Dorastając jako syn kowala, uczył się rzemiosła swego ojca. Krótko mówiąc, w zasadzie niczym nie różnił się od swoich rówieśników.
W zasadzie mówię, bo chociaż bogowie pobłogosławili mu siłą i mądrością, nie był to ich jedyny dar. Młody Valten został naznaczony - na jego klatce piersiowej widniało znamię, kształtem przypominające, nomen omen, dwuogonową kometę Sigmara.
Narodziny małego spowodowały wielką konsternację pośród mieszkańców osady, albowiem kometa zawsze oznacza potężną wróżbę, lecz czy dobrą czy złą, zależało już od kaprysu bogów. Wielu co bojaźliwszych wieśniaków czuło, że która z nich by się nie spełniła, obecność Valtena spowoduje, ze Lachenbad stanie się centrum dziwnych acz doniosłych wydarzeń. Tego zaś kmiotkowie nie chcieli, i nalegali na rodziców małego, by zostawiwszy go na pewną śmierć w puszczy, bądź utopiwszy w pobliskim strumieniu, uniknęli jakiejś straszliwej katastrofy. Mimo to rodzice Valtena ogłosili, by nikt nie śmiał nawet dotknąć małego a że jego ojciec, Kurt, był człowiekiem szanowanym a w dodatku jego potężna postać siała niejaki postrach, nikt specjalnie nie dyskutował.
Po niedługim czasie oczywistem stało się, że Valten jest cudownym dzieckiem. Zanim wypowiedział pierwsze słowa, wielu zaklinało się, że w oczętach berbecia widać było mądrość dorosłego. Był większy i silniejszy od swoich rówieśników i z łatwością pokonywał ich w zapasach i innych sportach wymagających siły fizycznej. Na początku ludzie gadali, że jego nadzwyczajna krzepa jest dowodem jego wynaturzenia i że powinno się gówniarza udusić zaraz po urodzeniu. Jednak mały Valten był dzieciakiem wiecznie roześmianym, zarażającym wszystkich swoim entuzjazmem, więc szybko stał się powszechnie lubiany i wnet zapomniano o niefortunnych okolicznościach jego narodzin.

W przeddzień osiemnastych urodzin Valtena wróżby zagłady, wypowiedziane po jego narodzinach, uznawane już za nic więcej jak kmiecy zabobon, spełniły się. Z ostępów Reiklandzkiej puszczy nadeszli Zwierzoludzie. Przewodził im potężny władca, a imię jego brzmiało Rargarth. Nawet najstarsi mieszkańcy Lachenbadu nie pamiętali by wioskę napadła horda stanowiąca choćby dziesiątą części obecnej. Żądni rabunków i grabieży, Zwierzoludzie wydawali się nie do powstrzymania i tych kilku Lachenbadczyków zdolnych do noszenia broni nie łudziło się w ocenie swoich szans. Z głośnym wyciem i rykiem wpadli do wioski, a przerażeni mieszkańcy uciekając starali się ratować choćby życie. Zwierzoludzie nie dali im czasu do namysłu, ścinając każdego kogo napotkali, bez różnicy: mężczyznę, kobietę czy dziecko, z dziką radością ciskając płonące pochodnie na słomiane strzechy.
Lecz Valten nie rzucił się do ucieczki. Pobiegł do kuźni swego ojca, po drodze roztrzaskując potężnym ciosem pięści czaszkę Zwierzoczłeka, który usiłował zabiec mu drogę. Zabrał stamtąd dwa młoty i, kierowny przpełniającym go gniewem i chęcią zemsty, niczym huragan popędził w kierunku napastników. Zwierzoludzie, bestia po bestii, padali z czaszkami zmiażdżonymi uderzeniami valtenowych młotów. Każdy z potworów, który się do niego zbliżył, ginął w mgnieniu oka. Gdy ujrzeli to przerażeni kmioci, widok takiego męstwa podniósł ich na duchu. Chwycili za miecze, widły i kosy i dołączyli do kowalowego syna. Stanąwszy u jego boku, dołączyli do walki. Przebijali się przez watahę póki Valten nie stanął oko w oko z samym Rargarthem.

Ujrzawszy go, Valten skoczył w jego kierunku. Zawinął młotem, lecz Rargarth wielkim szamszirem sparował uderzenie. Siła ciosu była tak duża, że ostrze pękło na dwoje, a siła uderzenia wytrąciła Valtenowi młot z garści.
Rargarth nie stracił zimnej krwi. Głucho warcząc, uderzył trzymanym złomkiem broni. Valten odskoczył, lecz nie dość szybko - zardzewiałe żelazo przecięło w poprzek jego pierś, pozostawiając okropną ranę. Trafiony zatoczył się. Rargarth zaśmiał się triumfalnie, szczerząc żółte, nadpsute kły. Uderzył, wkładając wszystkie siły w zabójczy, cios. Valten, chwyciszy w ostatniej chwili drugi młot, uniósł go przed siebie. Z potężnym hukiem, ostrze wbiło się w stal obucha, a mocarne uderzenie posłało Valtena na kolano. Osłona wytrzymała. Wyraz niebotycznego zdziwienia pojawił się na pysku Rargartha kiedy jego wysiłki spełzły na niczym. Wtem, to niewiarygodne, lecz Valten zaczął wstawać. Drżąc z wysiłku, powoli unosił ostrze bestii, aż w końcu powstał. Silnym kopniakiem posłał Rargartha do tyłu, i zanim ten pojął co się dzieje, cisnął młotem prosto w łeb potwora. Niczym meteor, pocisk trafił Rargartha dokładnie między ślepia miażdżąc jego czaszkę i zabijając go na miejscu.

Kiedy zginął wódz, pozostali Zwierzoludzie rzucili się do bezładnej ucieczki. Rozradowani chłopi zaczęli skandować imię Valtena. Choć Lachenbach niemal w połowie został zrównany z ziemią, to od całkowitego zniszczenia ocaliła go odwaga i niesamowite zdolności jednego chłopca. Opowieści o czynach Valtena rozprzestrzeniły się po okolicznych osadach, wioskach i miasteczkach, jak ogień po suchym stepie. W jednej chwili chłopiec stał się bohaterem.





Koszt: 215 punktów
Uzbrojenie: Valten dzierży dwa kowalskie młoty. Traktowane są jako dwie bronie, co daje Valtenowi dodatkowy atak, zatem łącznie może wykonać pięć ataków.

ZASADY SPECJALNE:

Wbrew wszystkiemu: Valten jest człowiekiem niespotykanej odwagi, i nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Oddział wroga nigdy nie dostanie bonusów za ataki na flankę albo tyły, ani też za przewagę liczebną, jeżeli w potyczce uczestniczy Valten. W dodatku Valten oraz wszyscy żołnierze z oddziału, któremu przewodzi, są, jak jeden mąż, odporni na Psychologię. Jedynym wyjątkiem jest to, że są Uparci.

Budzi respekt: Valten nie jest zawodowym oficerem. Nie wygłasza porywających przemów ani też nie obiecuje nagród swoim współtowarzyszom. Nawet nie wykrzykuje rozkazów ani przekleństw w bitewnym szale. Zamiast tego, jego osobę otacza powszechny respekt, a jego obecność i widok Valtena ścinającego wroga jednego po drugim stanowi natchnienie dla współtowarzyszy, by walczyli jeszcze zacieklej. Rany zadane przez Valtena w fazie walki wręcz są liczone na korzyść Cesarstwa w wynikach walki wszystkich cesarskich oddziałów w promieniu 12" od niego, a nie tylko w wynikach potyczki, w której bierze udział.
Valten nie może zostać Generałem armii chyba, że jego cechy przywódcze (Ld) mają najwyższą wartość w całej armii; a jeżeli cechy przywódcze (Ld) innej postaci mają taką samą wartość, to Generałem zawsze zostanie ta postać, a nie Valten. Jeżeli Valten jest Generałem, oddziały w promieniu 12" od niego nie mogą używać jego cech przywódczych (Ld) jak to ma miejsce w innych przypadkach - zastępuje to zasada Budzi respekt.

Żelazne postanowienie: Valten ma mięśnie i ścięgna jak ze stali a także żelazną wolę, potrafi więc zacisnąć zęby i walczyć mimo ran, które zabiłyby z dziesięciu zwykłych ludzi. Wyrazem tego jest ward save 5+. W dodatku, jeśli Valten polegnie, rzuć na jego cechy przywódcze (Ld) pod koniec tej fazy. Jeżeli rzut się powiedzie, jego zdumiewająco silna wola pozwoli mu zignorować ranę i walczyć dalej. Zatem pozostaje mu jeden punkt żywota (W), a obrażenia, które go powaliły są pomijane. Należy pamiętać, że efekty przegranej walki, paniki i tak dalej są określane po ustaleniu czy Valten ozdrowieje. Zasady tej nie stosuje się, jeżeli Valten uciekał i wraz z oddziałem został wycięty w pień przez szarżę lub pościg, albo gdy ranę spowodował Zabójczy Cios (Killing Blow).


Ostatnio zmieniony przez Wesoł dnia Wto 0:45, 24 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wesoł
Zaakceptowany Klubowicz
Zaakceptowany Klubowicz



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: JG
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:27, 23 Cze 2008    Temat postu:

Valten, Chosen of sigmar:







Koszt: 490 pkt.

Valtena może zostać wybrany jako lord, ale zajmuje on 2 sloty Hero.

Broń i Zbroja:
- Ghal Maraz
- Pełna zbroja płytowa.

Mount: Barded Warhorse

ZASADY SPECJALNE:

Wbrew wszystkiemu: Valten jest człowiekiem niespotykanej odwagi, i nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Oddział wroga nigdy nie dostanie bonusów za ataki na flankę albo tyły, ani też za przewagę liczebną, jeżeli w potyczce uczestniczy Valten. W dodatku Valten oraz wszyscy żołnierze z oddziału, któremu przewodzi, są, jak jeden mąż, odporni na Psychologię. Jedynym wyjątkiem jest to, że są Uparci.

Budzi respekt: Valten nie jest zawodowym oficerem. Nie wygłasza porywających przemów ani też nie obiecuje nagród swoim współtowarzyszom. Nawet nie wykrzykuje rozkazów ani przekleństw w bitewnym szale. Zamiast tego, jego osobę otacza powszechny respekt, a jego obecność i widok Valtena ścinającego wroga jednego po drugim stanowi natchnienie dla współtowarzyszy, by walczyli jeszcze zacieklej. Rany zadane przez Valtena w fazie walki wręcz są liczone na korzyść Cesarstwa w wynikach walki wszystkich cesarskich oddziałów w promieniu 12" od niego, a nie tylko w wynikach potyczki, w której bierze udział.
Valten nie może zostać Generałem armii chyba, że jego cechy przywódcze (Ld) mają najwyższą wartość w całej armii; a jeżeli cechy przywódcze (Ld) innej postaci mają taką samą wartość, to Generałem zawsze zostanie ta postać, a nie Valten. Jeżeli Valten jest Generałem, oddziały w promieniu 12" od niego nie mogą używać jego cech przywódczych (Ld) jak to ma miejsce w innych przypadkach - zastępuje to zasada Budzi respekt.

Żelazne postanowienie: Valten ma mięśnie i ścięgna jak ze stali a także żelazną wolę, potrafi więc zacisnąć zęby i walczyć mimo ran, które zabiłyby z dziesięciu zwykłych ludzi. Wyrazem tego jest ward save 5+. W dodatku, jeśli Valten polegnie, rzuć na jego cechy przywódcze (Ld) pod koniec tej fazy. Jeżeli rzut się powiedzie, jego zdumiewająco silna wola pozwoli mu zignorować ranę i walczyć dalej. Zatem pozostaje mu jeden punkt żywota (W), a obrażenia, które go powaliły są pomijane. Należy pamiętać, że efekty przegranej walki, paniki i tak dalej są określane po ustaleniu czy Valten ozdrowieje. Zasady tej nie stosuje się, jeżeli Valten uciekał i wraz z oddziałem został wycięty w pień przez szarżę lub pościg, albo gdy ranę spowodował Zabójczy Cios (Killing Blow).

Magiczne Przedmioty:

Ghal Maraz - Dodaje +2 ataki, wszystkie trafienia ranią automatycznie bez możliwości ochrony pancerza(Ward Save Możliwy). Każda nie obroniona rana kumuluje się do K3 ran.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karkonoska Frakcja Fantastyki Strona Główna -> Imperium Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin